Nakręcony przy minimalnym nakładzie kosztów, przy użyciu kamery video, kultowy w pewnych kręgach debiut reżyserski Andreasa Schnaasa. Eskortowanemu przez policję psychopatycznemu mordercy Karlowi Rzeżnikowi udaje się zbiec. Swe kroki kieruje do lasu, po drodze mordując każdą osobę, jaka mu się nawinie...
Jakże adekwatny tytuł: film jest zarówno brutalny, jak i jest zwykłym szajsem. Fabuła nie istnieje - mamy tylko festiwal zabójstw, dokonywanych przez bohatera, o którym nie wiemy nic, na jakichś anonimowych ludziach. Krwi i flaków jest tu sporo, ale sensu niewiele. Sam film to czysta amatorka - kręcony kamkorderem, bez...
więcejOba człony tytułową frazy są jak najbardziej trafne i oddają zawartość tego tworu. Gore jest strasznie tandetne, nierealistycznie. Bywa obrzydliwie, ale raczej w takim sensie, jak obrzydliwe jest grzebanie w odpadach pochodzenia organicznego. Najgorsza w tych scenach zaś jest nuda – ile można gapić się na krepinę i...
który można jednak polecić jedynie miłośnikom tego gatunku i to jeszcze niezbyt wymagającym, takim którzy zaakceptują także krwawą, pozbawioną fabuły, bezmyślną jatkę na ekranie. Taki właśnie jest ten film - krwawy, brutalny, obrzydliwy, z ledwie zarysowaną fabułą i małą ilością dialogów. Efekty gore są słabej jakości,...
więcej